Na hasło „wakacje” wyobraźnia natychmiast podsuwa piękne chwile w cudownych okolicznościach przyrody. Jednak, gdy wakacje występują w połączeniu z przymiotnikiem „kredytowe” mogą nieco przygasić uśmiech wywołany wspomnieniem wspaniałych chwil, bo najczęściej przypominają o czymś poważnym – o kredycie. A już na pewno pojęcie „wakacje kredytowe” skłania do głębszego zastanowienia się, bo tak naprawdę jest ono związane z jakimś trudniejszym okresem życia.

Jak wiadomo kredyt daje każdemu kredytobiorcy pełne zadowolenie tylko dwa razy: – a/ w momencie, gdy bank – kredytodawca pozytywnie rozpatrzy wniosek kredytowy i wysyła do klienta zawiadomienie o uruchomieniu środków; i b/ z chwilą opłacenia ostatniej raty kredytowej. W tzw. międzyczasie, czyli w okresie spłacania rat kredytowych, sprawy z tym spłacaniem związane rzadko, jeśli w ogóle, wywołują miłe skojarzenia. 

Podobnie jest z pojęciem „wakacje kredytowe”. Wiąże się ono, bowiem najczęściej z jakimiś kłopotami związanymi z koniecznością spłacania rat kredytowych, których żaden kredytobiorca ani kredytodawca na pewno sobie nie życzą, bo w interesie obu stron umowy kredytowej jest zachowanie płynności spłacania rat kredytowych.

Co wynika ze współzależności interesów kredytodawcy i kredytobiorcy?

Nawet najbardziej precyzyjnie przeprowadzona analiza zdolności kredytowej klienta, ubiegającego się o kredyt długookresowy, jakim jest szczególnie kredyt hipoteczny na zakup mieszkania, domu lub innej nieruchomości, nie jest w stanie przewidzieć wszystkich zdarzeń, jakie w okresie spłacania rat kredytowych mogą być udziałem kredytobiorcy. Najczęściej są to nieprzewidziane trudności w uzyskiwaniu dochodów, wynikające, np. z utraty pracy, bądź utraty zleceń, gdy źródłem dochodów kredytobiorcy jest własna działalność gospodarcza. Dlatego w momencie, gdy jakieś niechciane okoliczności zakłócają kredytobiorcy możliwość terminowego wywiązywania się z obowiązku kredytowego, zarówno w interesie banku, jak i kredytobiorcy, jest odzyskanie przez niego równowagi finansowej i kontynuowanie spłacania kredytu.

Wakacje kredytowe są jednym z instrumentów finansowych, jakie mogą służyć przywróceniu kredytobiorcy jego zdolności kredytowej, a bankowi zapewnić odzyskanie swoich wierzytelności. Dlatego większość banków przewiduje możliwość udzielenia przeżywającemu przejściowe trudności kredytobiorcy wakacji kredytowych, czyli inaczej mówiąc zawieszenia na jakiś okres konieczności spłacania rat kredytowych. O tym, jak długie mogą być wakacje kredytowe, decydują wewnętrzne uregulowania każdego banku. Praktyka pokazuje, że jeśli bank ma w swoich uregulowaniach możliwość udzielenia kredytobiorcy wakacji kredytowych, to okres ich trwania może wynosić od jednego do sześciu miesięcy.

Każdy ekspert kredytowy, do którego uda się po poradę klient poszukujący kredytu długoterminowego, w tym także kredytu hipotecznego na zakup mieszkania, domu lub innej nieruchomości, na pewno znajdzie w rankingu ofert kredytowych bank, który jest w stanie zapewnić swojemu potencjalnemu kredytobiorcy, najmniej kosztowne wakacje kredytowe. Bo jest oczywiste, że ewentualne wakacje kredytowe generują dodatkowe koszty związane z otrzymanym kredytem. Ponadto kredytobiorca musi wiedzieć, że wakacje kredytowe dotyczą najczęściej części kapitałowej kredytu, co oznacza, że będzie on zobowiązany do spłacania części odsetkowej raty kredytowej, co oznacza z kolei dodatkowe wydłużenie okresu spłaty kredytu, a zatem podwyższenie kosztów wynikających z prowizji i oprocentowania kredytu.